Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#przemoc domowa

Kolacji nie będzie
Jesse.Pinkman • 2022-03-29, 14:30
Skośny mężuś się zdenerwował i wyk🤬ił żonie kolacją w gębę. Typowy agresywny żółtek do utylizacji.
Jesień
GKC • 2015-10-08, 14:25
Jesień ledwo się zaczęła, a moja żona już zbiera liście...
Za brak obiadu, za syf w mieszkaniu, no i dzieciaki darły mordy, gdy wróciłem z pracy.
"Chciałabym zamówić pizzę"!
f................n • 2015-01-31, 16:29
To nie jest żaden prank, czy inny gówniany żart, ale autentyczna historia.



Cytat:

Prawdziwa historia
Pomysł na spot zainspirowany został historią, która wydarzyła się naprawdę. Keith Weisinger pracował w latach 2004-2006 jako dyspozytor. Na początku roku opowiedział w amerykańskich mediach historię telefonu, w którym kobieta mówiła, że chce zamówić pizzę. - Wydawało mi się początkowo, że to niezwykle głupi telefon. A okazał się bardzo poważny - przyznał Weisinger. Jak wyjaśnił, po rozmowie sprawdził, że pod tym samym adresem dochodziło już wcześniej do incydentów związanych z przemocą domową. Na miejscu pojawił się policjant. Zastał pobitą kobietę i jej pijanego chłopaka. Mężczyzna został aresztowany, a kobieta przyznała, że bił ją przez lata.

Nieproszony gość
Tausend • 2014-11-27, 21:30
Usłyszałem pukanie do drzwi. Otworzyłem i zobaczyłem jakiegoś gościa z jakimiś papierami.
- Dzień dobry Panu, jestem z fundacji zbierającej pieniądze dla ofiar przemocy domowej. - powiedział.
Spojrzałem na niego nieufnym wzrokiem, odwróciłem się i krzyknąłem do mojej żony:
Kochanie, jakiś facet przyniósł Ci pieniądze!
3 kawały na dobry wieczór
PapaSmurf • 2014-09-01, 17:11
•Według policyjnych statystyk nawet co piąta kobieta jest ofiarą przemocy domowej. To straszne, że aż tylu kobietom trzeba wskazywać ich miejsce.

• Podobno ewentualną zagładę nuklearną przeżyją tylko karaluchy. W sumie ciekawe co sprawia, że to właśnie muzułmanie są tak odporni?

• Pomiatano tobą od dzieciństwa? Twoje życie ssie? Nienawidzisz ludzi i życzysz im jak najgorzej? Straż miejska rozpoczyna rekrutację!
Policja znowu się popisała
BongMan • 2013-04-22, 14:07
Cytat:

Pijany mąż uderzył ją tak, że polała się krew. Nie po raz pierwszy. Dorota wezwała policję. A funkcjonariusze tyrana tylko pouczyli i... odjechali.

- Kiedy przyjechała policja, siedziałam przed domem cała we krwi. Miałam pokrwawioną twarz, ręce, nogi... Obok w wózku spał mój roczny synek - opowiada roztrzęsiona kobieta, mieszkanka podkluczborskiej miejscowości. - Policjanci zapytali, czy wezwać pogotowie, ale nie chciałam. Bałam się, że będę musiała pojechać do szpitala, a troje moich dzieci zostanie z tym pijakiem. Myślałam, że policjanci zabiorą go do izby wytrzeźwień, a oni tylko go pouczyli i pojechali - wzdycha.

Mąż Janusz wrócił do domu pijany i zaczął się awanturować. Jego żona twierdzi, że on od kilku miesięcy praktycznie nie trzeźwieje.

- A w czwartek przyciągnął jeszcze ze sobą kolegę, żeby dalej z nim pić. Kiedy zwróciłam im uwagę, wyrzucił mnie z domu i zamknął drzwi na klucz - opowiada - Wtedy zagroziłam, że wezwę policję.

Ta groźba tylko rozsierdziła mężczyznę. - Dopadł mnie w budynku gospodarczym i z całej siły uderzył pięścią w twarz. Zaczęłam krzyczeć i błagać, żeby mnie nie bił, bałam się, że mnie zabije - mówi łamiącym się głosem.

Na szczęście, udało jej wybiec na podwórko i zadzwonić po pomoc. Do policjantów ma żal, że niewiele zrobili.

- Bałam się, że jak odjadą, mąż znowu mnie skatuje. Poprosiłam, żeby go zabrali do wytrzeźwienia, bo w tym pijackim amoku on nie wie, co robi. A oni tylko porozmawiali z nim, stwierdzili, że go uspokoili i odjechali - opowiada.

Kobieta została pobita nie po raz pierwszy. Rodzina ma założoną Niebieską Kartę, przed sądem toczy się sprawa o znęcanie się męża nad żoną.

- W ubiegłym roku, gdy byłam w siódmym miesiącu ciąży uderzył mnie tak, że wybił mi szczękę. Stłukł mnie też przed Wigilią, a policjantom powiedział, że ja sobie siniaki sama namalowałam - mówi rozżalona kobieta. - Jestem już u kresu wytrzymałości.

Tymczasem st. sierżant Aniela Pluta z komendy w Kluczborku tak tłumaczy zachowanie policjantów: - Mężczyzn w wydychanym powietrzu miał około 1,6 promila alkoholu. Ale zachowywał się spokojnie, obiecał, że noc spędzi u ojca, dlatego funkcjonariusze nie mieli przesłanek, żeby go zatrzymać. Nie możemy ludzi bezpodstawnie zamykać ani karać na wyrost.

Takim stanowiskiem oburzona jest Barbara Leszczyńska, kierownik Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie w Opolu.


nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130422/POWIAT09/130429912

Ale żeby tłuc niewinnego człowieka pałami po stopach na komisariacie to są pierwsi, sk🤬ysyny, i do tego jakoś mają k🤬a przesłanki. Jak gdzieś zobaczę gimbusa w bluzie JP to mu powiem "masz rację, chłopcze."

A tak kiedyś szanowałem policję...